PIESKI NA URLOPIE – Zamówienia możecie składać przez sklep lub wiadomość prywatną, natomiast realizacja (5 dni roboczych) od 27.06.’25 ♡ | International Shipping Available – Please Send Us An Email

Sposoby na kleszcze

Sposoby na kleszcze

Nadejście wiosny to piękny czas dla wszystkich lubiących długie wędrówki i spacery. Niestety to też okres zwiększonej aktywności kleszczy. Kierując się zasadą, że lepiej zapobiegać niż leczyć warto przemyśleć jak skutecznie zabezpieczyć naszego psa przed chorobami przenoszonymi przez kleszcze.

A tych sposobów mamy kilka, oto najpopularniejsze metody:

Obroża przeciw pchłom i kleszczom

Na rynku mamy różne obroże nasączone substancjami odstraszającymi kleszcze. Jedną z bardziej popularnych jest obroża firmy Foresto (w innych krajach funkcjonuje pod nazwą Soresto. Obrożę należy dobrać pod względem wagi psa i założyć na szyję, tak aby dobrze przylegała i jednocześnie nie podduszała pupila (zasada dwóch palców). Można ją stosować u psów dorosłych i szczeniąt powyżej 7 tygodnia życia. Substancje czynne zawarte w obroży (imidaklopryd i flumetryna) wydobywają się z niej i wnikają przez skórę. Aby zwierzę miało pełną ochronę musi upłynąć czas (zwykle 48h) od momentu jej założenia. Producent deklaruje: „Produkt wykazuje długotrwałą skuteczność roztoczobójczą (zabija kleszcze) w przypadku inwazji kleszczy (Ixodes ricinus, Rhipicephalus sanguineus, Dermacentor reticulatus) oraz odstraszającą (zapobiega żerowaniu) przy inwazji kleszczy (Ixodes ricinus, Rhipicephalus sanguineus) przez okres 8 miesięcy. Produkt wykazuje skuteczne działanie przeciwko larwom, nimfom i dorosłym osobnikom kleszczy.” Obroża to ekonomiczne i wygodne rozwiązanie, ale może nie sprawdzić się u psów z długim włosem – piękna kryza na szyi może utrudniać przenikanie substancji czynnej do skóry i tym samym może być ona nieskuteczna. Zdarzają się też nadwrażliwości na substancje czynne, które są przeciwskazaniem do jej stosowania.

Krople „spot-on”

Krople to bardzo popularny, ale mniej wygodny w użyciu niż obroża środek na kleszcze. Ich czas działania jest krótszy niż w przypadku obroży – zazwyczaj krople chronią czworonoga przez około 4 tygodnie. Spot-on należy zaaplikować psu bezpośrednio na skórę w okolicy łopatek rozgarniając sierść. Dawkę (odpowiednią wielkość pipety) dobiera się pod względem wagi psa. W zależności od firmy, która je produkuje zawierają różne substancje czynne (np. permetryna, fipronil). Jeśli nasz pies uwielbia wodę i często pływa działanie kropli prawdopodobnie będzie słabsze lub krótsze z uwagi na możliwość wypłukiwania substancji. Jeśli używamy kropli, w których substancją czynną jest fipronil nasz pies nie powinien pływać w rzece czy stawie. Roztwór przedostając się do cieków wodnych może być niebezpieczny dla ryb i innych organizmów wodnych. Krople powinny skutecznie odstraszać kleszcze, a w przypadku kiedy ten jednak się wbije powinny go unieszkodliwić.

Spraye odstraszające kleszcze

Spraye mają za zadanie chronić psa i odstraszać kleszcze. Jednym z najpopularniejszych preparatów jest Frontline Spray. Substancją czynną jest fipronil, więc tutaj również należy mieć na uwadze, że jest to środek niebezpieczny dla ryb i innych organizmów wodnych. Producent podaje, że stosowanie kąpieli nie wpływa na skuteczność działania preparatu. Środek ten należy zaaplikować psu bezpośrednio na skórę odgarniając sierść tak, aby płyn znalazł się na skórze grzbietu, pleców, karku, na bokach, brzuchu oraz nogach. Następnie należy go wetrzeć w skórę zwierzęcia. Zabieg trzeba wykonać w dobrze wentylowanym pomieszczeniu lub na zewnątrz. Dawkowanie dobieramy do wagi psa – 3 do 6 ml preparatu na kg masy ciała, co odpowiada 2 do 4 naciśnięciom pompki dozownika w przypadku flakonów 250 ml. Pies zyskuje ochronę na okres 3 miesięcy.

Tabletki

To chyba najbardziej kontrowersyjny środek na kleszcze, który ma tyle samo zwolenników co i przeciwników. Jak każdy lek, tak również tabletki, mogą wywołać działania niepożądane. Dlatego zawsze przed ich podaniem trzeba skonsultować się z lekarzem weterynarii. Warto wykonać psu podstawowe badania krwi, aby ocenić stan zdrowia naszego pupila i monitorować go w trakcie podawania tych preparatów. Przeciwnicy tabletek twierdzą, że są one niebezpieczne, bo bardzo obciążają organizm psa. Zwolennicy z kolei uważają, że jest to najskuteczniejszy sposób walki z kleszczami i ewentualne skutki niepożądane to nic w porównaniu z zagrożeniem śmiertelnymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze. Dużo zależy od tego gdzie mieszkamy, jakie mamy tereny spacerowe do dyspozycji, jak dużo kleszczy występuje na naszym terenie oraz jakiego rodzaju osobniki bytują w miejscu naszych wędrówek. Poza tym każdy pies ma swój indywidualny zapach, który zmienia się pod wpływem zaaplikowania określonych substancji. Nie jest powiedziane, że to co działa u jednego psa, zadziała też u innego. Jeśli stosowane przez nas obroże czy krople są skuteczne, to rzeczywiście podawanie psu tabletek może nie być konieczne, ale jeśli po spacerze znajdujemy wbite kleszcze i widzimy, że zastosowane preparaty nie są skuteczne, to czas aby zastosować bardziej radykalne metody. Dwa najpopularniejsze preparaty to Bravecto (Fluralaner) i Simparica (Sarolaner). Różnią się nie tylko substancją czynną, ale również czasem działania. Bravecto podajemu psu raz na 12 tygodni, natomiast Simparcia zabezpiecza psa na okres 5 tygodni. W obu produktach należy dobrać moc tabletki do wagi psa. W ulotkach jest napisane, że kleszcze muszą znajdować się na zwierzęciu i rozpocząć odżywianie w celu kontaktu z substancją czynną. Stosowanie tabletek nie odstrasza kleszczy – psy nadal mogą je nam przynosić na sierści do domu.

Naturalne olejki, spraye, suplementy

To kategoria produktów, która stanowi uzupełnienie ochrony przeciw kleszczom, a ich zadaniem jest zmiana zapachu zwierzęcia tak, aby był nieatrakcyjny dla kleszczy. Rośliny, których te stworzenia nie lubią to na przykład lawenda, eukaliptus, kocimiętka, czystek, trawa cytrynowa, geranium, cedr czy czosnek. Możemy samodzielnie przygotować spray z olejków tych roślin lub zakupić gotowy preparat, którym spryskujemy psa przed spacerem. To na co należy uważać, to ewentualna nadwrażliwość psa na te substancje. Pamiętajmy też, że różne zapachy mogą być dla psów nieprzyjemne, a zaaplikowanie ich na sierść może wpływać na komunikację naszego czworonoga z innymi psami.

Co jeszcze możemy zrobić, aby uchronić się przed kleszczami?

Wybierając miejsca spacerowe warto zastanowić się gdzie kleszcze lubią przebywać i jakie warunki będą dla nich sprzyjające. Kleszcze bytują najczęściej w trawach, lubią wilgotne lasy, parki i skwery. Bywają na miejskich trawnikach, na skraju polany czy brzegu ścieżki. Preferują środowisko ciepłe i wilgotne, ale można je spotkać w zasadzie przez cały rok. „Na przednich odnóżach mają niezawodny „radar” (organ wyczuwający zapachy, feromony, ciepło, stężenie dwutlenku węgla), dlatego wyczuwają ofiarę z daleka. Kleszcze rozpoznają 40-50 zapachów, w tym amoniak i kwas masłowy występujący w pocie oraz dwutlenek węgla zawarty w powietrzu wydychanym przez potencjalną ofiarę. Reagują na zmianę temperatury (gdy ofiara rzuca cień) i wibracje. Kolor ubrań? Nieprawda, że ciemne ubrania chronią przed kleszczami (one są ślepe).”[1] Pamiętam jak w zeszłym roku wybraliśmy się ze znajomymi na spacer z psami do wilgotnego lasu. Była wiosna, ciepły, słoneczny dzień. Spacerowaliśmy sobie niespiesznie leśną ścieżką kiedy pojawili się ludzie na koniach. Konie nas minęły i szybko zniknęły za zakrętem, a my dalej podążaliśmy ścieżką. I właśnie wtedy nasze nogawki spodni zrobiły się… czarne od kleszczy! Uciekliśmy stamtąd w mgnieniu oka, a z siebie i psów zdjęliśmy wtedy kilkaset kleszczy! Sprzyjające warunki środowiskowe, wibracje, zapach potu i zmiana temperatury ściągnęły na nas prawdziwą plagę!

Wyobraźcie sobie, że teraz kiedy piszę ten artykuł po laptopie idzie mi… kleszcz! Co za ironia i złośliwość – wymądrzasz się o tym jak skutecznie walczyć z tymi osobnikami i taki jeden bezczelnie pokazuje, że nie ma łatwo! Sprawdzajcie siebie i swoje psy po każdym spacerze, zastosujcie wszystko to, co na Waszym terenie działa najlepiej. A kiedy zachowanie pupila wzbudzi Wasz niepokój – działajcie! Szybkie wdrożenie leczenia ratuje psu życie!

[1] https://tygodniksanocki.pl/2017/05/06/kleszcze-na-podkarpaciu/

sposoby na kleszcze
Dobre przywołanie psa, czyli jakie?

Dobre przywołanie psa, czyli jakie?

Przywołanie to nie tylko jedna z komend, której pies uczy się w trakcie swojego życia. To element współpracy człowieka i psa zapewniający bezpieczeństwo. Pozwala czworonogowi realizować jego potrzeby ruchu i eksploracji. Dobre przywołanie daje opiekunowi spokój i możliwość korzystania z wielu miejsc bez niepotrzebnego stresu zarówno dla naszego jak i innych psów, ludzi czy zwierząt. Dobre przywołanie, czyli jakie?

 

 

 

Freddie and Wolf

W trakcie treningu zupełnie inne elementy będą stanowiły wyzwanie dla różnych psów. Dużo będzie zależało od wieku, rasy, motywacji i doświadczeń. Dla jednego trudno będzie zrezygnować z pogoni za zwierzyną, a inny nawet nie zdąży zauważyć, że gdzieś w oddali przebiegła sarna. Przywołanie to często odwołanie od czegoś co jest dla psa ważne i atrakcyjne. To może być jakiś zapach w trawie, trop zwierzyny, inny pies, człowiek albo kawałek bułki na osiedlowym trawniku. Dlatego trening powinien być prowadzony bardzo indywidualnie, tak aby potrzeby psa były realizowane w sposób akceptowalny dla nas i jednocześnie bez nadmiernej frustracji. Czy da się żyć z psem bez stresu i frustracji? Według mnie nie da się, ale można zrobić wiele, aby wspólny czas był przyjemnością. Trening to nie zawsze pasmo sukcesów, czasami bywa trudno, czasami potrzeba szukać lepszych rozwiązań, popracować nad motywacją i relacją z opiekunem. Na przywołanie bowiem składa się bardzo dużo elementów, które zawsze porównuję do budowli złożonej z modułów. Najpierw szlifujemy różne elementy, a dopiero potem łączymy je w całość. Pokazujemy psu, że kontakt z jego człowiekiem może być satysfakcjonujący, rezygnacja przynosi zupełnie nieoczekiwane nagrody, a pozostanie blisko opiekuna też może spełniać potrzeby eksploracji, węszenia czy poszukiwania. Ten moment kiedy pies sam wybiera człowieka jest zwykle dla opiekunów bardzo wzruszający. W moim systemie chcemy żeby pies CHCIAŁ być ze swoim człowiekiem, CHCIAŁ z nim zostać, a nie musiał! Ta zmiana myślenia psa i człowieka, to pierwszy element naszej pracy.

Freddie and Wolf

Zwykle na trening przywołania przychodzą psy, które już mają za sobą ucieczki. Nie reagują na wołanie lub przychodzą wybiórczo w zależności od tego, co oferuje im środowisko. Takie psy często podlegają bardzo dużej kontroli ze strony opiekuna, który obawia się, że ten ucieknie. Na ogół ludzie zdążyli już popełnić wiele błędów w nauce przywołania, czasami obie strony są mocno sfrustrowane. Opiekun boi się odpiąć psu smycz, a pies nie ma zapewnionych potrzeb ruchowych. I tak i człowiek i pies są bardzo zniechęceni i często w ich relacji jest dużo napięcia.

Czego unikać w trakcie nauki przywołania, żeby nie popełnić błędów? Co warto robić?

 

  1. Nigdy nie karć psa, kiedy do ciebie wraca! Powrót ma być miłym momentem, tak aby chciał wrócić ponownie. Pamiętaj jednak, że jeśli pies wraca dopiero po dłuższym czasie wołania, a najpierw obiegnie pół łąki, to warto jednak ten schemat przerwać i nie brnąć w to dalej. Zwykle z czasem pies coraz dłużej korzysta z otoczenia, coraz dalej odbiega, a nam coraz trudniej nad nim zapanować. Wymaga to zmiany systemu nagradzania i odpowiedniego treningu.
  2. Nie odpinaj smyczy kiedy pies jest mocno pobudzony i nastawiony na środowisko. Zacznij od pracy na lince.
  3. Nie zapinaj psa na smycz za każdym razem kiedy wróci na przywołanie. Zacznie kojarzyć komendę „do mnie” z końcem przyjemnych rzeczy. Zacznij ćwiczyć w miejscu gdzie jest mało bodźców rozpraszających. Po przywołaniu ponownie pozwól psu biegać. Dzięki temu będzie wiedział, że powrót do opiekuna nie kończy zabawy, a zapowiada nowe przygody!
  4. Nie oczekuj, że pies wróci zawsze tak samo chętnie w każdych warunkach. To wymaga dużo pracy. Załóż, że potrzebujesz czasu na nauczenie psa przychodzenia w różnych miejscach.
  5. Nie puszczaj bez smyczy kilku psów, które nie mają jeszcze dobrze zrobionego przywołania. Zwykle kończy się to trudnością w ich odwołaniu i przerwaniu interakcji.
  6. W miarę możliwości zapewnij psu bezpieczne miejsce do realizowania jego potrzeb ruchowych.
  7. Poznaj (jeśli to możliwe) pochodzenie swojego psa. Jeśli to pies rasowy lub w typie jakiejś rasy możesz zastanowić się jak wygląda jego łańcuch łowiecki. Co jest dla niego atrakcyjne? Do czego została stworzona dana rasa? Dzięki temu możesz lepiej rozumieć jego potrzeby. Może sensownym rozwiązaniem w przypadku twojego pupila będzie trening zastępczych zachowań łowieckich?
  8. Zastanów się co jest dla psa ważne, co lubi robić? W jaki sposób możesz go nagrodzić niekoniecznie wykorzystując jedzenie? Czy podanie mu smakołyka będzie wystarczająco motywujące żeby wrócić do ciebie następnym razem? Czy to co masz w saszetce jest dla niego atrakcyjne? Monotonny system nagród sprawi, że pies będzie wracał wybiórczo i analizował czy warto czy nie wrócić. Jeśli ciągle za przywołanie dostaje ten sam smakołyk, to w pewnym momencie może uznać, że jest on mniej atrakcyjny od otoczenia.

W nauce przywołania ważny jest czas, cierpliwość i odpowiedni trening. Nie oznacza to, że pies z wiekiem sam z siebie nauczy się wracać na przywołanie, zwykle tak się nie dzieje. Istotne jest stopniowe podnoszenie trudności i pokazanie psu, że przywołanie to zapowiedź najlepszych na świecie chwil z jego opiekunem!­

*Artykuł powstał we współpracy z naszą przyjaciółką Barbarą Bejtman, która w Białymstoku prowadzi projekt „Akademia Uszate” dla psiaków oraz ich opiekunów.

Freddie and Wolf
Freddie and Wolf
❄ Zimowe spacery z psem ❄

❄ Zimowe spacery z psem ❄

Dzisiaj rano śnieg nareszcie zawitał do Krakowa i mamy nadzieję, że razem z niską temperaturą zostanie na dłużej. Dzięki naszym ciepłym bluzom dla opiekuna oraz funkcjonalnym derkom dla psiaków, nie straszny będzie żaden dłuższy spacer.  

 

 

 

bluza wilki Freddie and Wolf wolf hoddie

Wędrówki i wyjazdy z psem zawsze wiążą się z koniecznością zaspokojenia potrzeb naszych czworonogów. Musimy pamiętać nie tylko o zabraniu odpowiedniej ilości karmy i wody, ale również o przygotowaniu fizycznym psa na wyprawę. Warto zadbać, aby nasz pies był w stanie przejść zaplanowany odcinek.

Jak przygotować pupila na zimowy spacer lub wycieczkę?

Wszystko zależy od Waszego psiaka. Lokiemu wystarczą nasze akcesoria w postaci obroży i smyczy, ale Fay potrzebuje dodatkowej ochrony i tutaj fajnie sprawdza się derka podszyta polarkiem, lekka i łatwa do założenia. Zapewnia ochronę przed zimnem i wiatrem. Możecie zamówić z naszymi autorskimi wzorami na FB Schowaj Uszy lub Instagramie naszej drugiej marki @schowaj_uszy_

szelki guard derka żubry snood

Ochrona łapek: Na mroźne dni warto stosować balsam ochronny lub wazelinę na opuszki łap, by zapobiec ich pękaniu. My dodatkowo przemywamy po każdym spacerze ciepłą wodą z mydłem, bo w miastach niestety chodniki widzą częściej sól niż piasek.  

Wspólna aktywność: Ruch to najlepszy sposób na rozgrzanie – dłuższy spacer, czy zabawa na śniegu sprawią radość zarówno Wam i uszatkowi.

 

szelki guard kwiat paproci lagotto romagnolo

Planując wycieczkę dobrze jest poznać potencjalne zagrożenia, które mogą wystąpić. Zadać sobie różne pytania. Na przykład: Jakie dzikie zwierzęta znajdują się na danym terenie? Co zrobić kiedy nas lub psa ukąsi żmija albo kiedy pies mocno się zrani? Czy mam odpowiednio wyposażoną apteczkę? Czy wiem gdzie znajduje się weterynarz w razie gdyby mój pies potrzebował pomocy?

Dodatkowo zadbajmy o dobrej jakości akcesoria spacerowe – obroże lub wygodne szelki, które nie obcierają psa i nie krępują ruchów – polecamy nasze niezawodne szelki guard oraz bezuciskowe! Wygodnym rozwiązaniem będzie zabranie smyczy przepinanej, którą możemy szybko i sprawnie wydłużyć lub skrócić w zależności od potrzeb i wymagań danej trasy.

Nie zapomnijmy też o odpowiednim zabezpieczeniu psów długouchych! Ich piękne uszy narażone są na kule śniegu oraz inne spacerowe niespodzianki! Skuteczną ochronę zapewnią im snoody (specjalne nauszniki) dzięki którym nawet przy deszczowej lub wilgotnej pogodzie uszy pozostaną czyste.

 

szelki duch lasu Freddie and Wolf
Pomysły na prezent dla psa i bliskiej osoby

Pomysły na prezent dla psa i bliskiej osoby

​Już niedługo Mikołaj oraz Święta Bożego Narodzenia, a co za tym idzie czas prezentów. Jak co roku, staramy się, abyście znaleźli u nas coś dla uszatków, ale również dla bliskich Wam osób. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji w różnych cenach, które mamy nadzieję ułatwią Wam wybór.  ⋆☃*❆⋆

mata podróżna dla psa perun Freddie & Wolf

W ofercie świątecznej znajdziecie najnowszą kolekcję Flores, a co za tym idzie szelki, smycze oraz obróżki dla usztaków. Jeżeli Wasz psyjaciel ma długie uszy, pamiętajcie aby na spacerach chronić je przed brudem, kulami śniegu oraz innymi niespodziankami. Idealnie sprawdzi się wtedy snood (nauszniki) oraz ocieplane i przeciwdeszczowe derki, które możecie zamówić na Schowaj Uszy (FB/ Instagram @schowaj_uszy_). Jest to nasza marka własna.

mata podróżna dla psa perun Freddie & Wolf

W ofercie dla piesków jest również ceramika, czyli miski stożkowe oraz klasyczne, a także pojemniki na smaczki. Istnieje również możliwość zamówienia maty na wymiar, a także legowiska, którego wypełnieniem może być materac Memory Foam lub kulka silikonowa.

mata podróżna dla psa Freddie & Wolf Perun

Dla Was oraz Waszych bliskich mamy w tym roku nowość, czyli czapki z autorskimi haftami, bluzy z kapturem o luźnym kroju oraz torby bawełniane na zakupy.

Możecie również upolować paski do aparatu, których wraz z przyjaciółmi fotografami używamy podczas sesji zdjęciowych i na co dzień.

Dla miłośników rękodzieła mamy również ceramiczne kubki ręcznie toczone na kole, miski, podstawki na szałwię oraz kadzidełko i ostatnie już sztuki z limitowanej kolekcji tkanych pledów.

 

box prezentowy święta pomysł na prezent box dla psa box dla opiekuna. Mata podróżna dla psa
Wędrówki z psem

Wędrówki z psem

Lato sprzyja podróżom i wycieczkom. Słoneczne dni zachęcają do aktywności i korzystania z pięknej pogody! A kiedy u naszego boku wędruje czworonożny przyjaciel, to oznacza, że mamy bardzo dużo szczęścia! Nie wiem czy wiecie, ale w Polsce mamy około 66 słonecznych dni w roku! „Z mapy nasłonecznienia jasno wynika, że w Polsce zdecydowanie najwięcej promieni słonecznych notujemy od maja do sierpnia. Są to miesiące letnie z najdłuższym dniem i najwyżej położonym słońcem.”[1] Nic tylko szybko korzystać zanim przyjdzie zima!

[1] https://edukacjakrytyczna.pl

 

szelki guard duch lasu native romby Freddie and Wolf

Wędrówki i wyjazdy z psem zawsze wiążą się z koniecznością zaspokojenia potrzeb naszych czworonogów. Musimy pamiętać nie tylko o zabraniu odpowiedniej ilości karmy i wody, ale również o przygotowaniu fizycznym psa na wyprawę. Warto zadbać, aby nasz pies był w stanie przejść zaplanowany odcinek. Dobrym pomysłem będzie wcześniejsze zapisanie go na zajęcia psiego fitnessu lub samodzielne budowanie jego formy. Jeśli zwykle jesteśmy mało aktywni, preferujemy raczej krótkie spacery, a planujemy długie górskie wędrówki, to musimy stopniowo wydłużać i modyfikować nasze spacery. Wszystko po to, aby nasz pies sprostał wymaganiom długotrwałego marszu. Jak to zrobić? Możemy zacząć korzystać z aplikacji w telefonie lub zapisywać na kartce długość i czas spaceru. Sprawdzać jak nasz pies się po nim czuje, ile potrzebuje czasu na regenerację i odpoczynek? Czy następnego dnia jest chętny do zabawy i aktywności? Czy może jest zmęczony i chciałby spać? Daje nam to informację czy trasa, którą planujemy na wyprawę będzie dostosowana do jego możliwości. Pozwala to też lepiej zaplanować urlop. Może wystarczy dni bardzo aktywne przeplatać tymi mniej aktywnymi albo zabierać psa tylko na wybrane trasy?

Kondycję psa budujemy stopniowo wydłużając czas aktywności, zwiększając wymagania dotyczące podłoża czy też ilości bodźców w otoczeniu. Na przykład: wchodzenie na wzniesienia i potem schodzenie z nich, marsz lasem z dużą ilością korzeni i górek albo pokonywanie wąskich wąwozów i przeprawianie się przez strumyk. Strome podejścia zawierają często kładki, metalowe rampy, mosty lub drewniane kłody. Zanim wybierzemy się na takie atrakcje dobrze jest zapoznać psa z możliwymi niespodziankami. W miastach bardzo dużo jest różnego rodzaju mostów, podjazdów czy ramp z ażurową podłogą. Możemy zabrać tam wcześniej psa, aby nauczył się po nich poruszać. Jak to zrobić bezpiecznie? Przede wszystkim do niczego psa nie zmuszamy, nie wciągamy go na siłę, nie stawiamy wbrew jego woli i nie oczekujemy, że od razu pokona całą kładkę. Na początek wystarczy, że pies postawi tam przednie łapki, a my go za to sowicie wynagrodzimy. W kolejnych próbach możemy zachęcać psa smakołykiem, aby poszedł kawałek dalej. Zawsze dajemy psu możliwość powrotu na początek lub zejścia. Dzięki temu, że pies ma wybór i poczucie kontroli nad sytuacją łatwiej mu będzie pokonać strach lub niepewność. Jeśli mimo zachęcania i spokojnych prób nasz pies nadal ma problem z pokonywaniem przeszkód warto rozważyć skorzystanie z zajęć ruchowych pod okiem doświadczonego trenera.

Freddie and wolf copywright

Planując wycieczkę dobrze jest poznać potencjalne zagrożenia, które mogą wystąpić. Zadać sobie różne pytania. Na przykład: Jakie dzikie zwierzęta znajdują się na danym terenie? Co zrobić kiedy nas lub psa ukąsi żmija albo kiedy pies mocno się zrani? Czy mam odpowiednio wyposażoną apteczkę? Czy wiem gdzie znajduje się weterynarz w razie gdyby mój pies potrzebował pomocy? Dużo lepiej jest mieć sprawdzone przychodnie i zapisane telefony niż szukać ich na miejscu. Jeśli nasz pies ma silny instynkt łowiecki i tendencje do pogoni za zwierzyną musimy go odpowiednio przygotować. Możemy skorzystać z zastępczego treningu łowieckiego. Taki trening należy rozpocząć dużo wcześniej pod okiem trenera, który pomoże nam zapanować nad instynktem łowieckim naszego pupila. Dodatkowo zadbajmy o dobrej jakości akcesoria spacerowe – obroże lub wygodne szelki, które nie obcierają psa i nie krępują ruchów – polecamy nasze niezawodne szelki guard! Wygodnym rozwiązaniem będzie zabranie smyczy przepinanej, którą możemy szybko i sprawnie wydłużyć lub skrócić w zależności od potrzeb i wymagań danej trasy. Nie zapomnijmy też o odpowiednim zabezpieczeniu psów długouchych! Ich piękne uszy narażone są na kłosy! Skuteczną ochronę zapewnią im snoody (specjalne nauszniki) dzięki którym nic się nie wbije w ucho, a dodatkowo nawet przy deszczowej lub wilgotnej pogodzie uszy pozostaną czyste.

Korzystajcie z lata i słońca i nie zapomnijcie o dostosowaniu wycieczki do warunków atmosferycznych. Marsz w upalny dzień, w pełnym słońcu raczej nie będzie przyjemny i bezpieczny dla naszego czworonoga! Ale wędrówka lasem z górskim potokiem może być już całkiem dobrym pomysłem. Gdziekolwiek się wybierzecie życzymy Wam wiele radości z wspólnych przygód!

Freddie and Wolf copywright